w ramach podziękowań dla Mistrza Kuchni, który w miesiąc uratował nasze wesele;)
i do kompletu scrap do powieszenia (może trochę zbyt minimalistyczny, ale zdecydowanie nie lubię zbyt dużej ilości dodatków:) )
poniedziałek, 10 marca 2014
Exploding box na chrzest
Dla Chrześnicy Męża, Blanki ;)
tym razem w motywach nieco bardziej dziewczęcych (gender?!), czyli różowy:)
tym razem w motywach nieco bardziej dziewczęcych (gender?!), czyli różowy:)
The Story of Us
...czyli coś na kształt Project Life, ale z racji braku czasu i hm.. swoistej niechęci do fotografowania każdych zrobionych tostów i upranych skarpetek ;) (z całym szacunkiem oczywiście dla scraperek, które mają na to czas i mają wenę, aby wypełnić wszystkie dni) małżeńską przygodę zamierzam udokumentować fragmentarycznie - wydarzenia ważne i epokowe, takie jak na przykład pierwsze przewrócenie się z pleców na brzuch półrocznej siostrzenicy (uwiecznione, ale niestety jeszcze nie wywołane).
Zdecydowałam się na koszulki Simple Stories (o takie), papier w większości pochodzi z mojego ulubionego scrap.com.pl, podobnie jak dodatki ;)
A żeby zaoszczędzić niebagatelną sumę 120zł na albumie, tekturę z koszulek wykorzystałam jako tylną okładkę (przedniej nie ma na razie;) ).
Wspomnienia w albumie i radość z tworzenia - bezcenna! :)
Na razie The Story of Us składa się z pamiątek z podróży poślubnej, niedługo dołączy do nich ślub i inne wydarzenia;)
tadam:
(moje ulubione zdjęcie - osiołek, który wyszedł nam na drogę na samym czubku wyspy;) )
Zdecydowałam się na koszulki Simple Stories (o takie), papier w większości pochodzi z mojego ulubionego scrap.com.pl, podobnie jak dodatki ;)
A żeby zaoszczędzić niebagatelną sumę 120zł na albumie, tekturę z koszulek wykorzystałam jako tylną okładkę (przedniej nie ma na razie;) ).
Wspomnienia w albumie i radość z tworzenia - bezcenna! :)
Na razie The Story of Us składa się z pamiątek z podróży poślubnej, niedługo dołączy do nich ślub i inne wydarzenia;)
tadam:
(moje ulubione zdjęcie - osiołek, który wyszedł nam na drogę na samym czubku wyspy;) )
Jesienno-zimowe zaległości
Oj, duże są. A nawet bardzo duże. Ale jak się wychodzi za mąż, to chyba jest się usprawiedliwionym:)
Kartki świąteczne były tak marne, że wrzucam zdjęcie tylko jednej:
Kartki świąteczne były tak marne, że wrzucam zdjęcie tylko jednej:
Mam też sporo zaległych kartek urodzinowych i imieninowych:
Subskrybuj:
Posty (Atom)